Subskrybuj

Bezprawie nie lubi świadków. Mowy końcowe w procesie Bartka

47 minutes
2637

🟥 Bartosz jest pełnomocnikiem studenta z Somalii, który prosił w Polsce o azyl. Bronił jego praw i próbował zapobiec wywózce do białoruskiego lasu. Został oskarżony o groźby i wywieranie wpływu na funkcjonariuszy Straży Granicznej, a prokurator na ostatniej rozprawie zażądała dla niego kary grzywny. Obrońcy praw człowieka nie mają wątpliwości, że jest to kolejny proces mający na celu wywołanie efektu mrożącego.

Doceń pracę autorki tego artykułu i postaw jej wirtualną kawę. Kliknij w baner i poznaj szczegóły.

Proces Bartka zakończył się właśnie przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, w piątek 19 września strony zaprezentowały swoje stanowiska końcowe. Ze strony obrony był to popis kompetencji i oratorskich talentów. Pod sądem trwała – podobnie jak w przypadku wszystkich rozpraw Piątki z Hajnówki, uniewinnionej przed tygodniem – demonstracja wsparcia, z bębnami i transparentami. O potrzebie solidarności mówiła działaczka społeczna Danuta Kuroń:

– Gdy władza sadza na ławach oskarżonych tych, którzy pomagają, to znaczy, że ten system się wyczerpał. Można się temu przeciwstawić solidarnością.

Sąd ogłosi wyrok w piątek, 26 września.

Groźba bezprawna „niedosłowna”

Prokurator Agnieszka Łupińska domaga się dla Bartka kary grzywny w wysokości 7,5 tys. zł, podkreślając „znaczny stopień szkodliwości społecznej” jego czynu. Na wszelki wypadek – jeśli sąd nie podzieliłby jej argumentacji – wniosła o zmianę kwalifikacji prawnej i ukaranie Bartka za wykroczenie: niestosowanie się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej.

W mowie końcowej powoływała się na zeznania świadków – strażników granicznych z placówki w Michałowie, mimo że nie pokrywają się one z pozostałym materiałem dowodowym (m.in. nagraniem wideo z telefonu). W śledztwie zeznawali „spontanicznie”, że oskarżony „mówił podniesionym głosem”, a nawet „wpadł w szał”. Żądał kontaktu ze swoim mocodawcą, a „jego działania zmierzały do tego, żeby wymusić czynność administracyjną polegającą na przyjęciu przez nas wniosku o ochronę międzynarodową od cudzoziemca, który wyraźnie tego nie chciał, co zostało przekazane”. Do tego trzymał w dłoni telefon skierowany na strażników i mówił, że „mają przejebane”. Rzeczywiście przeklął. Dodał też: „Łamiecie prawo. Zostaną wobec was wyciągnięte konsekwencje”. Zapowiedział, że powiadomi rzecznika praw obywatelskich.

– Słowa wypowiedziane przez oskarżonego miały charakter groźby bezprawnej – oświadczyła prokurator Agnieszka Łupińska.

Część mowy poświęciła kwalifikacji prawnej czynu z aktu oskarżenia, a część – jego opisowi (są inne, co może w odbiorcach spowodować dysonans poznawczy), mieszając wątki. Spróbuję je uporządkować, choć nie jest to łatwe zadanie.

– Oskarżony naciskając na świadków starał się wymusić od nich konkretne zachowanie. Jego zamiarem było zmuszenie świadków do przyjęcia wniosku o ochronę międzynarodową – twierdzi prokurator Łupińska [choć takie żądanie nie pada, Bartosz powtarza tylko, że chce widzenia ze swoim mocodawcą lub wglądu do jego akt].

Prokurator podkreśliła, że w kwalifikacji prawnej, jaką przyjęła, przedmiotem ochrony jest „wolność, prawidłowość funkcjonowania funkcjonariuszy publicznych i to, aby mieli możliwość prawidłowego wykonywania swoich obowiązków, swobodnie, bez żadnych ograniczeń”.

I wreszcie, po raz pierwszy, rozwinęła, jak rozumie w tym kontekście groźbę bezprawną, na czym miałaby ona polegać. Otóż na „rozgłoszeniu informacji uwłaczającej pokrzywdzonemu”. Przywołała słowa świadka z ostatniej rozprawy, który mówił: „Takie groźby od aktywistów uderzają w nasz mundur”.

– Oskarżony swoim zachowaniem wywierał wpływ, nie używając groźby w sposób dosłowny. Świadkowie odebrali jego słowa jako groźbę spowodowania postępowania karnego w stosunku do nich – mówiła prokurator. – Oskarżony potwierdził, że w jego ocenie funkcjonariusze SG popełnili przestępstwo, miał głębokie przekonanie, że łamią prawo. Mówił, że nikt bezkarnie nie może łamać prawa, w szczególności funkcjonariusze powołani do jego egzekwowania. [Prokurator zacytowała z wyjaśnień: „Byłem przekonany, że poniosą konsekwencje służbowe” – choć oskarżony mówił o konsekwencjach służbowych, a nie karnych – red.]. Zarzucał im ewidentnie, że łamiąc prawo, popełnili przestępstwo. A złamanie prawa przez funkcjonariusza publicznego to bardzo poważny zarzut, który wiąże się z odpowiedzialnością karną i dyscyplinarną, jak i utratą zaufania. Jest zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności, a w niektórych sytuacjach nawet do 10 lat.

Prokuratura: mundur szanować!

Najbardziej zaskakująca część stanowiska oskarżyciela publicznego dotyczyła konieczności stania „murem za polskim mundurem”, niezależnie od tego, czy działania mundurowych są zgodne z prawem, czy nie.

– Domniemanie, że popełnili przestępstwo, jest sprzeczne z zasadą zaufania do funkcjonariusza publicznego, który postępuje zgodnie z prawem, rzetelnie, bezstronnie, dbając o interes publiczny. Jest to fundamentalna zasada państwa prawa, społeczeństwa praworządnego – powiedziała prokurator Agnieszka Łupińska.

Przekonywała, że funkcjonariusze nie mieli żadnego interesu, żeby nie przyjmować wniosku o ochronę międzynarodową od obywatela Somalii, w sytuacji gdy przyjęli je od dwóch towarzyszących mu Etiopczyków. W ciągu poprzedniego roku placówka w Michałowie przyjęła około 150 wniosków, dlaczego więc nie miałaby przyjąć jednego więcej. Według prokurator pogranicznicy nie mieli też żadnego interesu, aby oskarżonego nie dopuścić do czynności z jego mocodawcą, skoro wcześniej brał w takich udział i nigdy nie było problemów.

Prokurator Agnieszka Łupińska wygłasza mowę końcową (fot. Piotr Czaban)

Prokurator podsumowała:

– Funkcjonariusze działali zgodnie z prawem i przestrzegali swoich obowiązków, a oskarżony stara się umniejszyć swoją winę i przerzucać całą odpowiedzialność na funkcjonariuszy SG, oczerniając ich, że to oni złamali prawo, a nie on, który – jak powiedział – był wychowywany w duchu praworządności i całe życie przestrzegał prawa, zajmuje się działalnością humanitarną, jest działaczem opozycji. Prokuratura tego nie kwestionuje, tylko że w żaden sposób jego działalność nie zwalnia z obowiązku przestrzegania prawa. Z nagrania, które zostało dziś odtworzone, widać spokój i opanowanie ze strony Straży Granicznej, a ze strony oskarżonego – agresywne zachowanie. Należy szanować mundur funkcjonariusza SG, który staje i pilnuje granic państwa – jednego z najważniejszych jego dóbr.

Przemawiający po prokurator Marcin Skubiszewski z Obserwatorium Wyborczego był, delikatnie mówiąc, skonsternowany:

– Pani prokurator pomieszały się pojęcia prawne. Mówiła o zaufaniu obywatela do państwa i wywiodła z tego, że jak funkcjonariusz coś robi, to my musimy przyjąć, że jest to zgodne z prawem. Czyli murem za polskim mundurem. Poza tym, że jestem Polakiem, jestem też katolikiem, więc mam to przetłumaczyć: murem za katolicką sutanną. Jeżeli ksiądz gwałci ministranta, to mamy to pochwalić, bo ksiądz. Jeżeli strażnik graniczny popełnia przestępstwo wobec migranta, to możemy to tylko pochwalić, bo nosi mundur z orzełkiem – ironizował Skubiszewski. – Oczywiście ja się z tą logiką nie zgadzam. To jest logika, którą pani prokurator sobie wymyśliła, ona nie istnieje w prawie. Owszem, pojęcie zaufania obywatela do państwa jest bardzo mocno obecne w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, ale w zupełnie innym sensie – jak się ma zachowywać państwo, by obywatel mógł mu ufać.

Całą pozostałą mowę końcową przedstawiciela strony społecznej i obrony przytoczymy prawie w całości. Bo warto. Bo możemy.

Zerowa wiarygodność świadków – strażników

Marcin Skubiszewski najpierw skorygował „małe nieprawdy” tak w wywodzie prokurator [np. tę dotyczącą „wymachiwania legitymacją studencką” Somalijczyka], jak i w zeznaniach strażników [np. o „umożliwieniu cudzoziemcowi powrotu na Białoruś”, podczas gdy z decyzji administracyjnej dołączonej do akt sprawy wynika, że nie było żadnego umożliwienia, tylko przymus; jest to zresztą wiedza powszechna, jak wyglądają wywózki – red.].

– Zeznania świadków są w sposób przerażający niewiarygodne – mówił Skubiszewski. – Mamy zeznania świadka, który skłamał. To jest jednak funkcjonariusz ważnej służby państwowej i jeżeli ma on minimum oleju w głowie, to wie, że kłamstwo zostanie natychmiast wychwycone i użyte przeciwko jego wiarygodności. A mimo to kłamie. Dla mnie nie jest to zwykły kłamiący świadek, tylko człowiek, który ma pomieszanie fałszu z prawdą. Zresztą mówił: „Ja nic złego ludziom nie robię”, czyli jest to ktoś, kto nie przyszedł tu zeznawać prawdę, tylko ma w głowie obronę tego, co robi, a co jest prawdopodobnie w wielu przypadkach nie do obrony. Pozwalam sobie zwrócić uwagę Wysokiego Sądu, że wiarygodność świadków jest zerowa. Zasłaniali się niepamięcią – wiadomo, że świadkowie nie wszystko pamiętają, ale ta sprawa była dla nich istotna, na pewno ich oburzyła. A już zupełnie powalające jest to, jak świadek bronił swojej niepamięci mówiąc, że takich decyzji wydają w roku 150. I to nie chodzi o jednego funkcjonariusza. Jeśli kilka osób wydaje rocznie 150 decyzji, to ja się zatrudnię w SG, żeby nic nie robić – skwitował Marcin Skubiszewski.

Następnie przeszedł do rozmontowania zarzutu groźby karalnej:

– Jeżeli mamy do czynienia z przestępstwem i ostrzegamy tego, który go dokonuje, że będziemy działać w tej sprawie doniesieniem do prokuratury czy w inny sposób, to nie jest groźba karalna. Byłoby nią to, gdyby pan Bartosz wiedział o jakichś poprzednich przestępstwach funkcjonariuszy i powiedział: „Jak źle załatwicie tę sprawę, to ja wam wyciągnę tamte”. Na nagraniu słyszeliśmy słowa, które po pierwsze ostrzegają o odpowiedzialności, zresztą niekoniecznie karnej. Ale już po fakcie, po tym jak pan Bartosz już został wyrzucony. Po drugie, jeżeli wierzyć świadkom – chociaż ja nie wierzę, bo świadkowie i nagranie to zupełnie inne realia – mówili o wezwaniu RPO. Zagrożenie wezwaniem RPO to nie jest groźba karalna, bo nie jest to ani postępowanie dyscyplinarne, ani karne, ani publiczne wyjawienie faktów, które by naruszały czyjąś cześć. Jeśli chodzi o zagrożenie wezwaniem prasy – co do którego nie wiem, czy ono było, ale świadkowie twierdzą, że było – to jeżeli w pojęciu pana Bartosza funkcjonariusze łamią prawo, to powiedzenie „wezwę prasę, żeby nagłośnić, co tu się dzieje”, jest chronione przez wolność prasy, przez prawo prasowe.

Niewyobrażalny poziom łajdactwa, zbrodnia przeciw ludzkości

Skubiszewski w stanowisku końcowym mocno podkreślił, co sądzi o „legalności tego wszystkiego, co robiła Straż Graniczna”. Nawet nie mając w tym przypadku pełni obrazu, ze względu na „dziurawe dowody”, odniósł wrażenie, że mocne deklaracje pełnomocnika cudzoziemca – który nie znał języka polskiego ani angielskiego i warunków prawnych w Polsce – były uzasadnione, sam by się pod nimi podpisał.

– Ta sprawa nie dotyczy wywózki, tylko dostępu do akt. Ten pan ustanowił pełnomocnika i w jego obecności, za jego pośrednictwem powiedział, że chce w Polsce ochrony międzynarodowej. Sytuacja, w której pod nieobecność pełnomocnika – kiedy cudzoziemiec nie rozumie, co się wokół niego dzieje i daje się mu oświadczenie przeciwne – to jest ono kompletnie nieskuteczne, wydane z naruszeniem jego praw. SG mówi, że zazwyczaj używa tłumaczy, tu nie mamy dowodów, by tak było. Ale nawet jeśli byśmy wzięli najlepsze dla SG założenia: że był tłumacz na telefonie, że pan rzeczywiście powiedział, że nie chce ochrony międzynarodowej w Polsce, to pod nieobecność pełnomocnika to wszystko jest nieskuteczne. To jest osoba w stanie ogromnej słabości ze względu na różnice kulturowe, językowe, stan zdrowia. Jeżeli taką osobę pozbawia się pełnomocnika, to jest niewyobrażalny poziom łajdactwa.

Poza oczywistym dla każdego, kto chociaż liznął prawa, argumentem, że prawo administracyjne daje pełnomocnikowi dostęp do akt, chciałbym dodać dwa nieporównanie mocniejsze. Ten sposób usuwania cudzoziemców z terytorium polskiego polega na tym, że się im wydaje decyzję, która jest wykonalna natychmiast. Droga odwoławcza z pozoru jest: delikwent, który zazwyczaj nie zna języka polskiego, znajduje się w białoruskim lesie, w którym wojsko białoruskie uniemożliwia mu dostęp do miast, może w jakimś terminie pójść do polskiego konsulatu w Mińsku i tam złożyć odwołanie. To nie jest łajdactwo Straży Granicznej, tylko naszego parlamentu, który coś takiego uchwalił.

Gdyby pan Bartosz miał dostęp do akt, mógłby złożyć odwołanie, które pewnie by zostało oddalone, ale otworzyłoby drogę do sądu administracyjnego. Odmawiając mu dostępu do akt i wyrzucając go z budynku, faktycznie uniemożliwiono wykonanie drogi odwoławczej. Samo wyrzucenie przez Straż Graniczną człowieka na Białoruś jest naruszeniem prawa. Pozbawienie wolności nawet przez krótki czas, połączone z wyrzuceniem na Białoruś i z odmową udzielenia informacji to już jest art. 118a kk, czyli zbrodnia przeciwko ludzkości – tu Skubiszewski powołał się nie tylko na polski kodeks, ale i na Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego. Wskazał jeden z objętych ściganiem czynów, czyli wymuszone zaginięcie osób – pozbawienie wolności, które nie jest krótkotrwałe, które się łączy z pozbawieniem człowieka ważnych praw i z odmawianiem informacji o jego losie. – Moja ocena jest taka, że strażnicy graniczni [dokonując wywózki na Białoruś – red.] dopełnili znamion zbrodni przeciwko ludzkości w momencie, kiedy odmówili informacji panu Bartoszowi. To jest 25 lat pozbawienia wolności – dodał.

Marcin Skubiszewski z Obserwatorium Wyborczego (fot. Piotr Czaba)

Skubiszewski zaznaczył, że oceniając reakcje pana Bartosza, to trzeba je oceniać właśnie w tym kontekście – jako zachowanie człowieka stającego wobec funkcjonariuszy, dopełniających w danym momencie znamion zbrodni przeciwko ludzkości.

– Pan Bartosz w PRL-u walczył, żebyśmy mieli wolność i demokrację i wywalczył to, jak się wydaje. Poszedł do Straży Granicznej, gdzie mu funkcjonariusz stwierdził, że popełnia przestępstwo, bo ma czyjś dokument [na wyraźną prośbę funkcjonariuszki przywiózł do placówki pozostawioną w mokrych spodniach legitymację studencką Somalijczyka – red.]. Miał wszelkie powody, żeby widzieć, że będzie wobec niego łamane prawo. Pomyślał, że spuszczą go ze schodów. Tak się nie stało, ale uruchomiono prokuraturę, żeby złożyć w sądzie akt oskarżenia, który jest kompletną bzdurą, który stanowi represje polityczne – mówił Marcin Skubiszewski. – Pan Bartosz był niepoprawnym optymistą, bo wyobrażał sobie, że jest tylko dwóch funkcjonariuszy, którzy zachowują się bardzo źle. Tymczasem do tego wchodzi użycie prokuratury do represji politycznych i jest to coś, co przekraczało wyobrażenie pana Bartosza. Sam byłem do niedawna takim optymistą jak on, ale przestałem nim być pod wpływem różnych wydarzeń, a jednym z nich jest właśnie ten proces. Funkcjonariusze mieli obowiązek umożliwić mu dostęp do akt. Polecenie wyjścia z budynku zamiast udostępnienia akt było poleceniem bezprawnym i jest rzeczą absolutnie normalną, że pan Bartosz go nie wykonał. Ja bym się zachował tak samo na jego miejscu.

Twarde dane z raportów

Mecenas Karolina Gierdal z Kolektywu Szpila na początku swojej mowy ucieszyła się… ze stanowiska prokuratury.

– Nie w tym kontekście, że nie wycofano aktu oskarżenia przy tak oczywistym braku znamion, ale z tego, że w końcu dowiedziałam się, na czym miała polegać groźba bezprawna w tej sprawie – doprecyzowała mecenas. – Przygotowując się do niej, byłam bardzo skonsternowana. Dziękuję, że w końcu dowiedzieliśmy się, że jest to groźba spowodowania postępowania karnego. Przyznaję, że nie wiem, w jaki sposób można zinterpretować słowa: „Macie przejebane, łamiecie prawo i zostaną wobec was wyciągnięte konsekwencje” jako groźbę spowodowania postępowania karnego. Została tutaj dokonana bardzo daleko idąca interpretacja i domniemanie intencji oskarżonego, zresztą wbrew jego dosłownym wyjaśnieniom – powiedział, że myślał o tym, że konsekwencje, jakie zostaną poniesione przez funkcjonariuszy, będą konsekwencjami dyscyplinarnymi, służbowymi.

Adwokat przywołała postanowienie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym zakres terminu „groźba bezprawna” nie obejmuje groźby spowodowania postępowania dyscyplinarnego.

– W zasadzie moglibyśmy na tym skończyć, ponieważ jest tak oczywisty brak znamion w tym postępowaniu, ale pozwolę sobie powiedzieć więcej ze względu na to, że ta sprawa jest bardzo ważna. Mieliśmy na sąsiedniej sali inną – Piątki z Hajnówki, która była niewątpliwie przejawem kryminalizacji niesienia pomocy humanitarnej. Ta sprawa też jest jednym z przejawów tego, jak kryminalizuje się niesienie pomocy humanitarnej. Ma ona na celu wywołanie efektu mrożącego.

Aby naświetlić kontekst zachowania oskarżonego, który domagał się widzenia ze swoim mocodawcą albo wglądu do jego akt i był wzburzony, gdy dowiedział się, że nie ma go już w placówce, mecenas Gierdal sięgnęła po raporty. M.in. ten przygotowany przez stowarzyszenie We Are Monitoring, z którego można się dowiedzieć, że mniej więcej od wiosny 2024 roku w SG przyjęto praktykę odbierania od osób ubiegających się o ochronę międzynarodową oświadczeń o tym, jaki ma być ich kraj docelowy i czy realnie chcą się o tę ochronę ubiegać w Polsce. MSWiA przyznało w piśmie do rzecznika praw obywatelskich, że w ramach działań naprawczych Straż Graniczna odbiera od każdego cudzoziemca, wobec którego ma być wydane postanowienie o opuszczeniu terytorium RP, pisemne oświadczenie w zrozumiałym dla niego języku, że został poinformowany przez funkcjonariuszy o możliwości złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce, o braku woli złożenia takiego wniosku i o celu podróży. Taka swoista podkładka przed wywózką. I takie właśnie oświadczenie miało być przedstawione Somalijczykowi. Znajduje się ono w aktach.

– Według funkcjonariuszy mocodawca doskonale rozumiał, co podpisuje, wiedział, jakie będą konsekwencje, miał dokument tłumaczony na zrozumiały dla siebie język, a w związku z tym zrezygnował świadomie i zostało mu – jak to eufemistycznie ujęto – umożliwione przejście granicy. Wysoki Sądzie, w 2024 roku stowarzyszenie udokumentowało 3183 przypadki pushbacków z Polski do Białorusi, które obejmowały 1555 osób. Równolegle 1622 osoby formalnie wyraziły wolę ubiegania się o ochronę przed SG w obecności przedstawiciela organizacji społecznej, który nawet był obecny na placówce, a jednak aż 165 z nich zostało mimo to wywiezionych z powrotem do Białorusi.

Mecenas Karolina Gierdal z Kolektywu Szpila, tu reprezentująca Helsińską Fundację Praw Człowieka (fot. Piotr Czaban)

W samym październiku 2024 roku o udzielenie pomocy humanitarnej zwróciło się 227 osób. Wśród nich udokumentowano 87 pushbacków, a wśród tych osób 18 wyraziło wolę ubiegania się o ochronę międzynarodową w obecności świadków i pełnomocników. Duża część z tych zawróconych do linii granicy relacjonowała osobom, które przeprowadzały z nimi wywiady, że chcieli ubiegać się o ochronę międzynarodową, ale zmuszono ich do podpisania dokumentów, których nie do końca rozumieli – argumentowała mecenas Gierdal i cytowała relacje z raportu.

„Oni kazali mi podpisać złe papiery. Odmówiliśmy, a wtedy odesłali nas z powrotem na Białoruś” – mężczyzna z Syrii.
„Ktoś mi powiedział, że jak trafili na placówkę, to przez dwa dni ich bili i chcieli zmusić do podpisania dokumentu, że nie chcą azylu. Oni go nie podpisali, ale i tak zabrali im wszystkie rzeczy, telefony i wywalili do Białorusi”.

I historię 14-letniego Adila, któremu co prawda załatwiono tłumacza z języka arabskiego, ale który nie był w ogóle pomocny – wyrwał mu dokumenty z rąk, kazał podpisywać, a nie czytać, zabrał telefon i zabronił zadzwonić do kolegi w obozie, twierdząc, że i tak nie ma wi-fi.

W tym raporcie znalazło się kilkanaście świadectw, a wśród nich kilka dotyczy analogicznej sytuacji z procesu: osoby cudzoziemskie wzięły udział w tzw. legalnym ujawnieniu, wcześniej udzieliły pełnomocnictwa, a następnie, kiedy znalazły się w placówce SG, to pomimo tego, że mogły oczekiwać, by czynności zostały przeprowadzone w obecności ich pełnomocników, nic takiego się nie stało. Zostali poddani praktykom nacisków, wymuszania podpisu pod dokumentami, których znaczenia nie znali, a następnie i tak spushbackowani.

Jedna z najbardziej drastycznych relacji z raportu opisuje, jak funkcjonariusze przynieśli wygłodniałym ludziom posiłek, postawili przed nimi, ale zabronili jeść, zanim nie podpiszą dokumentów.

Inne świadectwa mówią o manipulacji w takim kierunku, aby powiedzieć, że chce się jechać do Niemiec, a więc nie ubiegać się o azyl w Polsce. Tylko że nikt nie tłumaczył, co się wydarzy – że nie pojedzie się do Niemiec, tylko na Białoruś.

– To jedna z wielu metod presji, która przewija się w relacjach: szantaż, groźby przemocy, presja psychiczna. Oskarżony jako osoba udzielająca pomocy humanitarnej był z pewnością świadomy tych praktyk. Wiedział na sto procent o tym, co się dzieje na placówkach i że tego typu oświadczenia są odbierane w taki sposób, aby wymusić ich podpisanie. Naprawdę trudno się mu dziwić i uważam, że jego działanie było działaniem w interesie mocodawcy, takim, którego powinno się oczekiwać od pełnomocnika. Domagał się osobistego widzenia z klientem, żeby potwierdzić, czy klient naprawdę rozumie, co się wydarzyło, co podpisał i czy rozumie tego konsekwencje – mówiła Karolina Gierdal. – Kiedy oskarżony mógł sobie uświadomić, że jego klient mógł zostać zmanipulowany i że prawdopodobnie został poddany pushbackowi, nie dziwię się jego wzburzeniu. Oskarżony wyjaśniał, że Somalijczyk był w najgorszym stanie, najbardziej załamany, najbardziej się bał.

Nie dziwię się też oskarżonemu, biorąc pod uwagę to, co wiemy – a też m.in. z raportów wiemy, co spotyka osoby, które są pushbackowane: zastraszanie, słowna agresja, groźby, grożenie użyciem broni, używanie środków przymusu bezpośredniego. Na tej sali broniłam w innej sprawie, w której świadek zeznawał, że tuż przed pushbackiem, przed tym jak polscy funkcjonariusze wypchnęli go znowu na Białoruś, użyli wobec niego gazu pieprzowego. Zresztą ten gaz pieprzowy przejawia się w bardzo wielu relacjach, ale tutaj został on użyty w odbyt – żeby mu jeszcze bardziej zaszkodzić, żeby go jeszcze bardziej upokorzyć. Konfiskata i niszczenie mienia – też to robią polscy funkcjonariusze. Zabierają telefony, czyli rzeczy kluczowe do przetrwania, albo je niszczą, uszkadzają. I przemoc fizyczna, zwykłe maltretowanie, celowe poniżanie – wyliczała mec. Gierdal, sięgając do raportu Lekarzy bez Granic na 2025 rok, załączonego do stanowiska Kolektywu Szpila. – Osoby uciekające w kierunku Polski spędzają średnio trzy tygodnie uwięzione w pasie granicznym, pozbawione dostępu do wody, żywności, schronienia i opieki. Ponad połowa pacjentów MSF cierpiała na odmrożenia, stopę okopową lub hipotermię, a 24 proc. na infekcje żołądkowe, jelitowe i odwodnienia. Jedna trzecia doznała poważnych obrażeń, złamań i ran ciętych związanych z próbami sforsowania 186-kilometrowego płotu granicznego z drutem żyletkowym. Blisko połowa pacjentów zgłaszała urazy związane z użyciem przemocy fizycznej, a 22 osoby znalazły się w stanie ciężkiego kryzysu psychicznego.

Z raportu wynika też, że niemal połowa pacjentów doświadczyła pushbacku, a 72 proc. zostało zawróconych przynajmniej dwukrotnie. Wśród nich były osoby, które znajdowały się w szpitalach w Polsce lub osoby, które wyraźnie deklarowały chęć ubiegania się o azyl.

– Wysoki Sądzie, czy można się dziwić, że człowiek, który chce dobrze zrealizować swoją pracę, człowiek, który jest zaangażowany w pomoc innym, chce najpierw zweryfikować informacje o tym, czy jego klient realnie, świadomie wycofał swój wniosek? Myślę, że nie. I nie można się dziwić, że jest bardzo zdeterminowany, biorąc pod uwagę, że przy ponad setce udokumentowanych na ten moment śmierci na granicy, tak naprawdę gra idzie o ludzkie życie. Nie dziwię się, że ktoś siada na krześle i nie chce wyjść, żądając widzenia ze swoim mocodawcą. A czy można się dziwić jego wzburzeniu i nawet ostrym słowom, przekleństwom w momencie, w którym uświadamia sobie, że osoba, która tak się tego bała, jest w drodze na Białoruś, narażona na to wszystko? – pytała adwokat.

Zwracała uwagę, że wszystkie te rzeczy, o których mówi prokuratura, że miały stanowić groźby, działy się w momencie, gdy Bartek był wyprowadzany, gdy zamyka się furtka. 

– W stanie silnego wzburzenia emocjonalnego ludzie mówią różne rzeczy. Kwalifikowanie tego jako groźby, zwłaszcza że tam nawet semantycznie żadnej groźby nie ma, jest daleko idącą interpretacją. Czemu ona się pojawia? Moim zdaniem właśnie dlatego, aby prowadzić tego typu nielegalne praktyki. Aby móc wymuszać na osobach podpisywanie się pod tymi oświadczeniami, aby móc doprowadzać do sytuacji, w której nie należy mieć świadków. A pełnomocnik jest takim świadkiem.

Jeżeli osobie, która była pełnomocnikiem, stawiamy tego typu zarzuty, to wysyłamy sygnał do wszystkich innych osób, które udzielają pomocy humanitarnej na granicy, również polegającej na tym, że biorą udział w ujawnieniach i w asyście przy składaniu wniosków o ochronę międzynarodową. Wszystkim tym osobom wysyłany jest sygnał, że one również mogą ponieść konsekwencje karne, jeżeli będą domagały się respektowania praw swoich klientów. Dlatego ta sprawa wpisuje się w szerszy trend kryminalizacji. Orzeczenie, które zapadnie – a mam nadzieję, że będzie to uniewinnienie – musi się odnosić do kontekstu, aby właściwie zrozumieć, co tak naprawdę się tu wydarzyło i utrzymać dobre orzecznictwo, które wskazuje na to, w jaki sposób pomoc humanitarna na granicy jest kryminalizowana – podkreślała mec. Karolina Gierdal.

Mecenas Anna Jaczun, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej (fot. Piotr Czaban)

Ile razy można powtarzać, że pushbacki są niezgodne z prawem?

Z kolei mec. Anna Jaczun, reprezentująca Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, przypominała podstawy:

— Jeżeli ktoś złoży deklarację ubiegania się o ochronę międzynarodową, należy wszcząć wobec niego procedurę o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium RP. Tam nie ma za wielkiego pola do interpretacji. Nie jest rolą funkcjonariuszy dopytywanie: ale na pewno? Ta niedopuszczalna praktyka, o której mówili mec. Gierdal i pan Skubiszewski, ujawniła się tutaj w pełnej krasie. Co to w ogóle jest za procedura, że Straż Graniczna dopytuje cudzoziemców, czy oni na pewno o ten azyl chcą się ubiegać? Tak, chcą. Tak, wola jest wyrażona, choć zazwyczaj i osoby ujawniające cudzoziemców, i oni sami wiedzą, że ustne wyrażenie woli nic w Polsce nie da. Widzieliśmy w Usnarzu tych ludzi, którzy mieli kartki „I want asylum in Poland” i co się stało, gdzie są ci ludzie? Nie ma ich.

Czy zawracanie do linii granicy – przepraszam, umożliwienie opuszczenia terytorium RP przez Straż Graniczną – było zgodne z prawem? Owszem, jest w ustawie taka procedura, ale też zostało już przesądzone, że jest to procedura niezgodna z prawem międzynarodowym. Ile razy można powtarzać, że pushbacki są niezgodne z prawem międzynarodowym i z Konstytucją?

Dla mnie w tej sprawie przerażające były zeznania świadka, który chyba trzykrotnie powtórzył: „my nic złego nie robimy, my działamy zgodnie z prawem”. Nawet zwrócił się do publiczności z apelem. Jest taki serial i książka „Gra o tron”. Jeden z jej bohaterów mówi do pewnego młodzieńca, który pełni wysoką funkcję: „Jeżeli ktoś musi ciągle przypominać, że jest królem, to z pewnością nim nie jest”. Nie wiem, czy świadek próbował przekonać siebie, czy wszystkich nas wokół. Jeżeli Straż Graniczna musi w kółko powtarzać: działamy zgodnie z prawem, to we mnie budzi to głębokie współczucie, bo świadczy o bardzo dużym wewnętrznym konflikcie moralnym, być może konflikcie wartości.

Strażnicy graniczni muszą sami siebie przekonywać o tym, że działają zgodnie z prawem, a my wiemy, że tak nie jest. To dramat tych ludzi, Wysoki Sądzie. Sytuacja na granicy ma wielu bohaterów dramatu: to są przede wszystkim osoby w drodze, ich dobra – życie i zdrowie – są najbardziej zagrożone. Ale to są też funkcjonariusze Straży Granicznej, zmuszani do pushbacków, które się odbywają z użyciem przemocy. Są osoby, które pomagają, które stykają się z rzeczami, z którymi nikt nie spodziewał się, że będziemy się stykać.

Mają ofiarę w postaci pana oskarżonego, któremu postawiono zarzuty, że groził funkcjonariuszom zawiadomieniem rzecznika praw obywatelskich. Wysoki Sądzie, strażnik graniczny, który stwierdza, że robi wszystko zgodnie z prawem i boi się rzecznika praw obywatelskich, to jest jakaś aberracja. Straż Graniczna – zresztą żaden organ, czy to sąd, czy prokuratura – nie powinien mieć żadnych obaw o to, że rzecznik praw obywatelskich czy też media przyjrzą się jego działaniom, skoro są tak zgodne z prawem.

Oczywiście, że jest kryminalizacja pomocy i osamotnienie osób w drodze, a ta sprawa jest próbą przerzucania na oskarżonego odpowiedzialności za nieprawidłowości, które dzieją się przy granicy. Dlatego nie wyobrażam sobie innego wyroku niż uniewinnienie. Nie zapominajmy, kto na granicy postępuje niezgodnie z prawem. I nie jest to oskarżony.

Represje zagrożeniem dla wszystkich pełnomocników

Mecenas Artur Kula, reprezentujący Naczelną Radę Adwokacką w swojej mowie, położył nacisk na szerszą kwestię – sposobu potraktowania pełnomocnika i związku tej sprawy z zagrożeniem dla polskiego systemu prawnego.

— Pierwsze artykuły ustawy o adwokaturze wskazują, że rolą adwokatury jest też współdziałanie w ochronie praw i wolności obywatelskich, kształtowanie stosowania prawa, reprezentowanie adwokatury i ochrona jej praw. Tym samym dla adwokatury istotną jest kwestia gwarancji pełnomocniczych, nie tylko adwokackich, ale też dotyczących radców prawnych, pełnomocników działających w systemie administracyjnym, ponieważ – mówiąc kolokwialnie – jedziemy na tym samym wózku. W ocenie NRA represje, z którymi spotkał się oskarżony, tak samo mogłyby zostać zastosowane wobec adwokata, radcy prawnego, pełnomocnika profesjonalnego. Tym samym mamy bardzo poważny problem, w tym wypadku systemowy. Wychodząc poza samorządy prawnicze, można wskazać, że jednymi z podstawowych gwarancji procesowych jest możliwość funkcjonowania przez pełnomocnika, zwłaszcza w sytuacji osób, które nie znają prawa, czy to ze względu na bycie cudzoziemcem, czy na kwestie wieku. Jeżeli patrzymy na samego mocodawcę pana oskarżonego, w momencie zdarzenia była to osoba 19-letnia. Nastolatek, który znalazł się w Polsce, nie znał prawa kraju, bał się tej sytuacji. Tym samym możliwość funkcjonowania w systemie i ochrony jego praw wymagała pełnomocnika.

Oskarżony niósł pomoc humanitarną i jako pełnomocnik chciał pomóc w kwestii ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce. Ponieważ organy nie wypełniły swoich obowiązków, domagał się, aby tego dokonały. Po ujawnieniu i przekazaniu pełnomocnictw mamy ze strony organu pewnego rodzaju ignorowanie pełnomocnika. Oskarżony od początku współpracował na ile to było możliwe, kontaktował się, informował, dosyłał wymagane dokumenty. Cała jego postawa wskazywała, że chce on funkcjonować zgodnie ze wszystkimi przepisami. Spotkał się natomiast z sytuacją, w której był pomijany, nie był informowany i w momencie, gdy stawił się w placówce, dowiedział się, że jego mocodawca został wywieziony na Białoruś. Ciąg dalszy ignorowania pozycji pełnomocnika doprowadził do analizowanej sytuacji i przedstawienia zarzutów karnych wobec pełnomocnika, który realizuje swoje obowiązki. Oczywiście, użył słów wulgarnych, ale to nie one powinny być w centrum dyskusji, zwłaszcza mając na uwadze kontekst sprawy – w świetle raportów, bezprawności działań, orzecznictwa.

Samo informowanie o powiadomieniu rzecznika czy mediów nie jest grożeniem. Wpisując to w szerszy kontekst, takie są nasze – NRA, adwokatów i adwokatek, także moje – doświadczenia. Kontakt z funkcjonariuszami Straży Granicznej i policji na pograniczu polsko-białoruskim jest bardzo trudny. Ja sam w tym sądzie słyszałem od funkcjonariusza, że fakt zatrzymania na kilkanaście godzin był moją winą, pełnomocnika, ponieważ domagałem się sporządzenia protokołu. Więc czemu teraz narzekam? W ocenie NRA ukaranie oskarżonego byłoby otwarciem możliwości stosowania analogicznych zarzutów i represji wobec innych pełnomocników, którzy mierzą się z funkcjonariuszami niewykonującymi swoich obowiązków. Możemy dojść szybko do tego, że domaganie się na komendzie widzenia się z mocodawcą byłoby zagrożeniem dla systemu.

Akt oskarżenia mówi o zmuszaniu do przyjęcia wniosku. Z dzisiejszego nagrania, z wyjaśnień i zeznań wynika, że słowa oskarżonego padły w momencie, kiedy był przy zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego wyrzucany z placówki i był świadomy, że jego mocodawca został już wywieziony na Białoruś. Nie można wymuszać przyjęcia wniosku od osoby, która została już wywieziona – nie można wymuszać rzeczy niemożliwej. W szczególności, że zgodnie z doktryną przestępstwa tego można dopuścić się tylko z winy umyślnej w postaci zamiaru bezpośredniego. W momencie, kiedy oskarżony wiedział, że do pushbacku już doszło, nie ma możliwości domagania się tej czynności. Już na tym poziomie zmuszanie było niemożliwe.

Mecenas Artur Kula z Naczelnej Rady Adwokackiej (fot. Piotr Czaban)

– Natomiast jeśli chodzi o kwestię groźby bezprawnej, groźby spowodowania postępowania karnego, to dziś już było cytowane postanowienie SN – przypomniał Artur Kula. Odniósł się do słów oskarżenia, że jedną z gróźb była kwestia postępowania dyscyplinarnego, ale słów oskarżonego nie należy rozumieć wprost, natomiast tak odebrali je świadkowie. Dostrzegł w takim rozumowaniu poważną sprzeczność: „Groźba niby nie padła, ale padła, bo tak to odebrali to świadkowie”.

— Pełnomocnik domagał się realizowania praw jego mocodawcy. Tym samym kwestia bezprawności nie może być stosowana – podkreślił przedstawiciel Naczelnej Rady Adwokackiej. I podsumował: — W ocenie NRA pierwszy problem jest związany z możliwością kryminalizacji działań pełnomocników, w tym adwokatów czy radców. Po drugie, obecne skonstruowanie zarzutu nie umożliwia skazania oskarżonego w sytuacji, kiedy zmuszanie miało być do czynności niemożliwej, a o samej kwestii groźby bezprawnej nie możemy mówić.

Sąd prawa, a nie poprawności językowej

Obrońca Bartka, mecenas Jarosław Jagura z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, zaczął swoją mowę od listy pytań, jakie wywołuje u niego lektura aktu oskarżenia:

— To, co urząd prokuratorski dziś przedstawił, starając się trochę doprecyzować, być może ratować tę skargę, nadal tych wszystkich wątpliwości nie rozwiewa. Jaki zarzut autor chciał sformułować? Opis czynu jest wymieszaniem pojęć z dwóch paragrafów. Czy chodziło o wywieranie wpływu, czy tylko o stosowanie groźby bezprawnej? Jeżeli wywieranie wpływu, to jest to przestępstwo materialne i jakiś wpływ powinien być wywarty, a nie mamy na to śladów. Żadne zakłócenie w czynności funkcjonowaniu Straży Granicznej nie miało miejsca. SG w sposób niezakłócony wydała postanowienie o opuszczeniu terytorium RP i podejmowała inne czynności. Kwalifikacja prawna niby została nadana z artykułu, dotyczącego stosowania groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza do podjęcia jakiejś czynności, ale jednocześnie mówi się tam o usiłowaniu. Groźba popełnienia przestępstwa na szkodę osoby nie pojawia się w żadnych zeznaniach, wyjaśnieniach ani w filmie. Świadkowie mówią tylko o tym, że media i RPO są głównym problemem. Ze strony mojego klienta pada słowo „przejebane”, tylko co ono znaczy? Przejrzałem orzecznictwo sądów powszechnych dotyczące tego słowa. Jest takie! Nie znalazłem orzeczenia, w którym to słowo znajdowałoby się w takim kontekście, zawsze pojawiało się z jakimś gestem wskazującym na chęć popełnienia przestępstwa, np. pozbawienia życia. Samo słowo nie jest wystarczające do uznania, że mamy groźbę karalną popełnienia przestępstwa. Świadkowie, do których było kierowane, też tego tak nie zinterpretowali.

Kolejna forma – groźba rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci. Mój klient nie znał personaliów osób, które dokonywały czynności, więc nawet gdyby chciał, nie mógł w stosunku do nich rozgłaszać takich informacji. Chodziło mu o zachowanie Straży Granicznej niezgodne z prawem. Nawet gdyby chciał rozgłaszać – w kontekście poinformowania mediów – mówimy tu o zdarzeniu prawdziwym, które miało miejsce. Działał w interesie swojego klienta, w obronie interesu społecznie uzasadnionego. Żaden sąd cywilny nie stwierdziłby naruszenia dóbr osobistych po stronie świadków, ani również formacji.

Dziś na sali dowiedzieliśmy się w końcu, że w zasadzie tę sprawę powinniśmy rozpatrywać w kontekście groźby spowodowania postępowania karnego. Jestem zdziwiony słowami urzędu prokuratorskiego, że wyciągnięto to ze słów, które padły. Kiedy mój klient mówi, że osoby te popełniły przestępstwo, że zawiadomi prokuraturę? Nic takiego nie pada. Mówi o tym, że zawiadomi rzecznika praw obywatelskich – organ uprawniony do kontroli działania władz państwa, jedyny chyba, który patrzy na ręce Straży Granicznej i odnotowuje bardzo poważne naruszenia.

Mecenas Jarosław Jagura, Helsińska Fundacja Praw Człowieka (fot. Piotr Czaban)

Mecenas zacytował pismo RPO do komendanta głównego SG o tym, że pełnomocnicy cudzoziemców nie są dopuszczani do udziału w czynnościach, nie są im doręczane pisma i rozstrzygnięcia, funkcjonariusze kwestionują wiarygodność deklaracji ubiegania się o ochronę międzynarodową, co często skutkuje zawróceniem do granicy państwowej. Te informacje zweryfikowali pracownicy jego biura.

— Mój klient działał w tej sprawie jako pełnomocnik, miał pełnomocnictwo do reprezentowania w wielu postępowaniach administracyjnych, nie tylko w sprawach dotyczących wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Zostało to kompletnie zignorowane przez Straż Graniczną, nie doręczono mu nawet tego postanowienia, o co zawnioskował, żeby móc skorzystać z procedury odwoławczej. SG powiedziała, że niestety nie, ponieważ mocodawca mojego klienta nie wskazał nikogo takiego, żadnego pełnomocnika. A pełnomocnictwo było obecne na placówce SG. Chodziło mu o wyciągnięcie konsekwencji służbowych przez rzecznika praw obywatelskich, przez przełożonych, po to, aby Straż Graniczna zaprzestała takich praktyk. Nigdzie nie ma mowy o tym, że mój klient żądał postępowania karnego i groził jego wszczęciem. A nawet jeśli by się tak wydarzyło, to jest to wyjątek, o którym mowa w art. 115 par. 12, czyli działanie wyłącznie w celu ochrony praw naruszanych przestępstwem. Mój klient był w stu procentach uprawniony do tego, jego działanie było nakierowane na ochronę praw i wolności swojego mocodawcy.

Wobec tego nie są spełnione żadne warunki do tego, aby móc mówić, że przekroczył granice swojego działania jako pełnomocnika. Jego obowiązkiem jest dbanie o najlepszy interes swojego mocodawcy, podejmowanie działań, które będą służyć zachowaniu jego praw. Czasem mówienie, że organ złamał prawo. Czym innym są nasze apelacje, jak mówieniem o tym, że jakiś organ złamał prawo? Naszą rolą jest pilnowanie interesu tam, gdzie doszło do złamania prawa i nazywanie tego w sposób zdecydowany, po imieniu. Prawdopodobnie żaden pełnomocnik profesjonalny nie użyłby takich słów, ale my jesteśmy w sądzie prawa, a nie poprawności językowej, kultury języka. Tak, takie słowo prawdopodobnie nie powinno paść, przyjmując, że funkcjonujemy w normalnej rzeczywistości. Tylko że w kontekście kryzysu humanitarnego na pograniczu polsko-białoruskim nie możemy mówić o sytuacjach normalnych w funkcjonowaniu Straży Granicznej, aparatu państwa. Reguły nie są więc adekwatne do tego, by oceniać tę sytuację.

Musimy powiedzieć, że doszło do złamania prawa, nie boję się tego powiedzieć. Straż Graniczna dopuściła się złamania prawa – po pierwsze stosując procedurę zawrócenia do granicy, po drugie w kontekście złamania praw pełnomocnika, pozbawiając stronę prawa do udziału w postępowaniu. Nie jest to tylko i wyłącznie moja opinia. RPO razem z organizacjami pozarządowymi mówił wielokrotnie, że procedura pushbacku jest niezgodna z prawem międzynarodowym, prawem unijnym i polską Konstytucją. Mówią o tym również orzeczenia sądów administracyjnych. Pomimo tego, że ta procedura jest ustanowiona przez przepisy, nadal nie spełnia gwarancji, nadal zagrożone są prawa i wolności osób przekraczających granicę.

W kontekście wiarygodności zeznań świadków, mecenas Jagura poruszył kwestię godziny sporządzenia protokołu granicy państwowej przez Somalijczyka. Widnieje na nim godz. 10:10, czyli moment, kiedy pełnomocnik znajdował się w placówce. A strażnicy mówili, że już jest za późno.

— Dokumenty były sporządzane, kiedy osoby już nie było na placówce? Nie mogę wykluczyć, że pan został wywieziony wcześniej, a później był szykowany dokument – wypunktował obrońca. — Nie ma śladu o tym, że w czynnościach uczestniczył tłumacz, choć świadkowie zapewniali, że prawdopodobnie tak. Nie ma w aktach informacji, że mój klient się spóźnił, bo nie był powiadomiony, że czynności odbędą się wcześniej.

To wszystko są okoliczności, w których przyszło działać mojemu klientowi, ale i innym osobom tutaj na granicy. Jak w tym kontekście możemy mówić o zaufaniu do Straży Granicznej, o szacunku do służb? Jak możemy wierzyć słowom funkcjonariuszy? Niestety, to, co się dzieje, nie pozwala za wiarygodne przyjmować tego, co mówią funkcjonariusze ubrani w mundur, z orzełkiem na czapce, nad czym naprawdę bardzo ubolewam.

W kontekście wzburzenia, w jakim niewątpliwie był mój klient – chciałbym, żebyśmy sobie wyobrazili tę sytuację, postawili się na jego miejscu. Jesteśmy gwarantem, a przynajmniej dajmy szansę na to, że będą szanowane prawa i wolności naszego klienta, przestrzegane procedury. Jedziemy z takim nastawieniem i dowiadujemy się nagle, że nasz wysiłek idzie na marne, bo naszego klienta już nie ma w placówce. Wobec tego gdzie on jest? Co na niego czeka? Las? Bagna? Granica polsko-białoruska? Pogranicznicy po białoruskiej stronie, stosujący przemoc i tortury? Ewentualna przemoc również ze strony polskich funkcjonariuszy? Zastanówmy się, jakie czulibyśmy wtedy emocje, jak jesteśmy w stanie zareagować. Być może ktoś z nas na tej sali już był w takiej sytuacji, gdy dowiedział się, że jego mocodawca został wywieziony i znajduje się w warunkach zagrażających zdrowiu i życiu.

— Ja mam podobne doświadczenie – przyznał mecenas Jagura i opowiedział, jak jechał do placówki SG w Warszawie, by spotkać się z zagrożonym deportacją Czeczenem, któremu, oględnie mówiąc, nie po drodze było z reżimem Kadyrowa. W tym czasie jego kolega, adwokat, pisał wniosek o interim measures Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – tymczasowe zarządzenie blokujące deportację. Na miejscu usłyszał podobne słowa: „Tej sprawy już nie ma”. Interim przyszedł pół godziny później.

— Nie wiem, co się dzieje z tym człowiekiem – wyznał adwokat. — Mój klient może też zadaje sobie takie same pytania: czy można było coś zrobić lepiej, szybciej? Czy naprawdę organy państwa powinny stawiać pełnomocnika w takiej roli?

Oskarżony Bartek wysłuchuje mów końcowych (fot. Piotr Czaban)

Żeby nie było świadków

Obrońca nawiązał także do „wysokiej szkodliwości społecznej czynu”, na którą wskazywała prokurator.

— Ja się z tym nie zgadzam – zaprotestował mecenas Jagura. — Pomijając to, że w ogóle nie możemy mówić o popełnieniu przestępstwa, to nawet jeżeli w sposób hipotetyczny chcielibyśmy to rozważać, to jaką mamy tu społeczną szkodliwość? Żadną. Nie zostało zakłócone żadne funkcjonowanie SG, maszyneria działała dobrze: wydano postanowienie, wykonano, mojego klienta wyprowadzono z placówki w sposób bardzo sprawny.

Jednym podmiotem, którego dobra zostały zagrożone, jest cudzoziemiec. Naruszono jego prawo do procedury, prawo do wolności od tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania. Zadaję sobie pytanie: czemu został skierowany ten akt oskarżenia? Jaki był cel? Chodzi o zniechęcenie, wywołanie efektu mrożącego nie tylko w stosunku do mojego klienta, ale tak naprawdę wszystkich innych osób, które są zaangażowane w kryzys humanitarny na granicy, odważne na tyle, że nie zgadzają się na to, co się dzieje na pograniczu polsko-białoruskim. Chodzi o to, żeby w przyszłości taka osoba dwa razy zastanowiła się, czy pójdzie na placówkę. Czy będzie się w sposób odważny ubiegała o przestrzeganie praw osoby, którą reprezentuje, ale i swoich praw jako pełnomocnika.

Żadna władza nie lubi, żeby patrzeć jej na ręce. Straż Graniczna chciałaby nie podlegać żadnej kontroli, żeby w sposób niezakłócony mogła wykonywać swoje polecenia, nie patrząc na wskazania sądów. Chodzi o to, żeby w sposób niezakłócony stosować przepisy niezgodne z prawem międzynarodowym i polską Konstytucją. Dziś już poszliśmy dalej i nie ma możliwości składania wniosków o ochronę międzynarodową na granicy. Bezprawie nie lubi świadków. Przemoc nie lubi świadków. Łamanie prawa nie lubi świadków. I o to w tej sprawie chodzi – żeby nie było świadków działań sprzecznych z prawem. Żeby zniechęcić i by nikt więcej nie ważył się sprzeciwić temu, co robi Straż Graniczna i inne organy – podsumował adw. Jarosław Jagura z HFPCz, tak jak przedmówcy prosząc o uniewinnienie swojego klienta.

Liczy się człowiek, potrzeba i bezinteresowna pomoc w imię ludzkiej solidarności

Sam oskarżony tak opisywał zdarzenie, które doprowadziło go do sądu:

— 19-letni student z Somalii poprosił mnie o wezwanie Straży Granicznej, aby złożyć wniosek o ochronę międzynarodową w Polsce. Nie miał innego powodu. Bo jaki mógł mieć, aby dobrowolnie oddawać się w ich ręce? Wiedział, że kontakt z SG bez deklaracji ubiegania się o ochronę i bez asysty pełnomocnika oznacza pushback. Dlatego wystawił dla mnie pełnomocnictwo. Bał się powrotu na Białoruś bardziej niż więzienia w Polsce. Ze łzami w oczach, z błagalnie złożonymi rękoma, łamanym angielskim powtarzał: „No Belarus, please asylum Poland”. Robił to również w obecności funkcjonariuszy, którzy przyjechali. Mówił, że chce zostać w Polsce i pracować, a kiedy nauczy się polskiego, kontynuować studia ekonomiczne.

Bartosz opisał też realia panujące w Somalii, ojczyźnie jego mocodawcy, z której uciekał:

— Jest jednym z krajów najbardziej na świecie dotkniętych kryzysem humanitarnym. Według biura ONZ ds. koordynacji pomocy humanitarnej OCHA, w 2024 roku ponad 6,9 mln osób potrzebowało natychmiastowej pomocy humanitarnej, a 4,3 mln zmagało się z poważnym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. ONZ określa sytuację w Somalii jako wielowymiarowy kryzys humanitarny, w którym kluczowe znaczenie mają konflikty zbrojne i skutki zmian klimatu prowadzące do chronicznego braku dostępu do podstawowych usług.

— Moje pełnomocnictwo miało szeroki zakres, uprawniało mnie m.in. do informacji o miejscu przebywania mojego mocodawcy, o statusie sprawy, wglądu w dokumenty, widzenia z mocodawcą bez względu na to, czy wniosek o ochronę został złożony czy nie. Odmówiono mi wszystkiego – opowiadał w sądzie Bartek. — Po siłowym wyrzuceniu mnie z placówki najpierw napisałem skargę do rzecznika praw obywatelskich, a potem wielokrotnie pisałem do komendanta SG w Michałowie z pytaniem o los mojego mocodawcy. Dopiero po kilku próbach w końcu dostałem odpowiedź, że rzekomo nie wskazał pełnomocnika, w związku z czym komendant odmawia mi wszelkich informacji. Moje pełnomocnictwo przyjęte przez SG jest w aktach sprawy, a świadkowie – funkcjonariusze – potwierdzili, że byli w jego posiadaniu. Potwierdzenie tego, co stało się z moim mocodawcą, dostałem dopiero miesiąc po incydencie w Michałowie. Z korespondencji RPO z komendantem SG w Michałowie, która była dołączona do odpowiedzi na moją skargę, dowiedziałem się, że stało się to, czego mój mocodawca i ja obawialiśmy się najbardziej. Został on cofnięty na Białoruś. Dokonano na nim nielegalnego pushbacku. Takie miesięczne opóźnienie w poinformowaniu mnie o sytuacji znacznie ograniczyło formalne możliwości działania na rzecz mojego mocodawcy. Czy był to przypadek? Gdyby SG zawsze przestrzegała procedur i prawa, rola pełnomocnika takiego jak ja byłaby zbędna. Niestety, prawa osób cudzoziemskich są przez nią bardzo często łamane.

Próba złożenia wniosku o azyl bez obecności pełnomocnika kończy się zazwyczaj pushbackiem. Podczas czynności w placówkach bez obecności pełnomocników często nie zapewnia się obecności tłumacza, a dokumenty przedstawiane do podpisu są w języku niezrozumiałym dla cudzoziemców. Są liczne, udokumentowane zeznaniami pokrzywdzonych przypadki zmuszania do podpisania dokumentów niezrozumiałych lub wywołujących niekorzystne skutki dla osoby ubiegającej się o ochronę. W większości sytuacji kończą się one pushbackiem, poprzedzonym celowym uszkodzeniem telefonu, najczęściej przez wyłamanie gniazda ładowania. Szansa na przeżycie w puszczy bez telefonu dramatycznie spada.

Jakość tłumaczeń zapewnianych na potrzeby przesłuchania przy składaniu wniosku o ochronę, najczęściej przez połączenie telefoniczne złej jakości, pozostawia wiele do życzenia. W kilku przypadkach, których byłem świadkiem, prawie nic nie było słychać, a dodatkowo znajomość języka polskiego ze strony tłumacza pozostawiała wiele do życzenia, co prowadziło do nieporozumień i bardzo wydłużało czas przesłuchania. Część pytań w formularzu jest już źle sformułowana po polsku. Na przykład pytanie o doznaną przemoc seksualną w kraju pochodzenia, co powoduje konfuzję i być może odpowiedzi niezgodne ze stanem faktycznym. Dlatego potrzebna jest pomoc pełnomocnika, który w miarę możliwości dba o przestrzeganie procedur i elementarnych praw mocodawcy, w tym właściwe zrozumienie pytań i treści dokumentów.

Zazwyczaj pełnomocnicy nie mogą się odzywać, pozostaje im więc ruchem głowy dać znać, czy dokumenty można podpisać, czy lepiej nie. Wiele zależy od tego, na kogo się trafi na zmianie w placówce. W SG pracują również osoby rzetelne, przestrzegające procedur i prawa. Mój mocodawca nie miał szczęścia na takie trafić w Michałowie – skwitował oskarżony.

— Dostarczyłem wodę, jedzenie i suche ubranie spragnionemu, głodnemu i wychłodzonemu człowiekowi. Opatrzyłem mu poranione nogi, pomogłem zrozumieć, jaka jest jego sytuacja prawna, jakie są możliwości i ryzyka, aby podjął samodzielnie decyzję o swoim losie. Obiecałem, że zrobię, co mogę, w granicach prawa i realiów, aby pomóc mu przejść przez gąszcz procedur i spotkania z nie zawsze życzliwymi urzędnikami. Wreszcie zawiadomiłem SG. Na tym polega moja pomoc humanitarna i udzielę jej każdej potrzebującej osobie, która o to poprosi, a ja będę w stanie jej pomóc. To, jaki ma kolor skóry, jakiego jest wyznania, skąd i którędy przyszła i dokąd zmierza, nie ma znaczenia. Liczy się człowiek, potrzeba i bezinteresowna pomoc w imię ludzkiej solidarności.

Nieraz spotykam się z pytaniem: dlaczego nie poszedł na legalne przejście graniczne? Bo nie zostałby wpuszczony, a wniosek o ochronę nie zostałby przyjęty. Takie próby wielokrotnie były podejmowane przez inne osoby, nawet w asyście prawników, pracowników humanitarnych i dziennikarzy. Bezskutecznie.

Nawet jeśli popełnił wykroczenie, w nieuregulowany sposób przekraczając granicę państwa, czy nie zasługiwał na pomoc humanitarną? Czy nie należała ona mu się w świetle prawa, obowiązujących konwencji i wartości, w zgodzie z którymi większość z nas została wychowana? Czy nie miał prawa do rzetelnego rozpatrzenia wniosku o ochronę międzynarodową w obecności zaufanej osoby – swojego pełnomocnika? Czy nie miał prawa, aby pełnomocnik był obecny przy czynnościach, w wyniku których rzekomo zmienił decyzję i zrezygnował z ubiegania się o ochronę?

Czy nie miał prawa, aby jego pełnomocnik upewnił się, że rozumie, co podpisuje, jakie skutki to wywoła i czy robi to z własnej woli? Czy nie miał wreszcie prawa, aby pełnomocnik został niezwłocznie poinformowany o zmianie jego miejsca pobytu oraz miał wgląd do akt sprawy, aby podjąć w przepisowym czasie stosowane czynności w jego interesie?

Otóż miał. Miał te prawa, a ja, za to że o te prawa się upomniałem i zaprotestowałem przeciw ich rażącemu łamaniu, znalazłem się dziś na ławie oskarżonych. Proszę o sprawiedliwy wyrok.

Oskarżony Bartek jako ostatni wygłosił mowę końcową (fot. Piotr Czaban)
Doceń pracę Joanny Klimowicz w przygotowanie tego artykułu i postaw jej wirtualną kawę. Kliknij w baner i przenieś się do portalu Suppi, gdzie możęsz to uczycnić.
373 comments on “Bezprawie nie lubi świadków. Mowy końcowe w procesie Bartka
  1. Pretty portion of content. I simply stumbled
    upon your weblog and in accession capital to
    assert that I acquire actually loved account your blog posts.
    Any way I will be subscribing to your feeds or even I fulfillment you get admission to constantly rapidly.

  2. Aw, this was an extremely nice post. Finding the time and actual effort to generate a really good article… but what can I say…
    I hesitate a whole lot and never seem to get nearly anything done.

  3. It’s the best time to make a few plans for the longer term and it is time to be happy.
    I have learn this publish and if I may just I want to suggest you few
    fascinating things or suggestions. Perhaps you could write subsequent
    articles referring to this article. I wish
    to learn more things approximately it!

  4. Thanks for ones marvelous posting! I quite enjoyed reading
    it, you’re a great author. I will ensure that I
    bookmark your blog and will often come back in the foreseeable future.
    I want to encourage you continue your great writing, have a nice afternoon!

  5. Alas, primary mathematics educates everyday ᥙses including budgeting,
    tһerefore make sure yߋur kid masters tһat correctly beginning
    yoսng age.
    Eh eh, composed pom ⲣi ρi, mathematics proves ρart in tһe leading disciplines
    at Junior College, laying groundwork fօr
    Ꭺ-Level calculus.

    Dunman Ηigh School Junior College excels іn bilingual education, mixing Eastern ɑnd Western perspectives
    tߋ cultivate culturally astute аnd ingenious thinkers.
    Ƭhe integrated program deals seamless progression ԝith enriched
    curricula іn STEM аnd humanities, supported by advanced centers lіke reseɑrch study labs.
    Students grow іn a harmonious environment that stresses creativity, management, аnd community participation thгough varied
    activities. Worldwide immersion programs enhance cross-cultural understanding ɑnd prepare trainees fⲟr international success.
    Graduates consistently attain tߋp rеsults,
    showing the school’ѕ dedication tо academic rigor
    ɑnd personal quality.

    Tampines Meridian Junior College, born fгom tһe
    dynamic merger օf Tampines Junior College and Meridian Junior College, ρrovides ɑn ingenious аnd culturally abundant education highlighted Ьy specialized electives іn drama and Malay language,
    supporting meaningful ɑnd multilingual talents in a forward-thinking neighborhood.
    Ꭲһe college’s innovative centers, including theater ɑreas, commerce simulation
    laboratories, аnd science innovation centers, assistance diverse academic
    streams tһat motivate interdisciplinary expedition ɑnd useful skill-building
    tһroughout arts, sciences, аnd service. Talent advancement programs, paired ԝith overseas immersion
    journeys ɑnd cultural festivals, foster strong management qualities, cultural awareness, аnd flexibility tօ worldwidde dynamics.
    Ԝithin a caring and compassionate campus culture, trainees tɑke ⲣart in wellness initiatives, peer support ѕystem,
    and co-curricular cⅼubs tһat promote durability,
    emotional intelligence, аnd collaborative spirit. Аs a result,
    Tampines Meridian Junior College’ѕ students
    accomplish holistic growth аnd аrе well-prepared to tackle worldwide obstacles,
    emerging аѕ positive, flexible individuals prepared fⲟr university
    success аnd bеyond.

    Alas, primary maths instructs practical սsеs likе
    budgeting, ѕo ensure yߋur kid masters tһat properly
    starting yоung age.
    Eh eh, calm pom ρi pі, mathematics is ɑmong of the һighest topics ԁuring Junior College, building groundwork tо
    A-Level higһer calculations.

    Mums аnd Dads, kiasu approach օn lah, solid pdimary mathematics
    guuides іn improved STEM understanding аnd tech dreams.

    Folks, worry аbout the gap hor, maths groundwork remains critical Ԁuring Junior College for comprehending data,
    essential іn current tech-driven ѕystem.
    Wah lao, no matter if institution is fancy, mathematics acts ⅼike the critical toipic tо building poise with numbers.

    Alas, primary mathematics instructs real-ԝorld uses such aѕ money management,
    so guarantee youг kid getѕ that correctly from young.

    Ⅾоn’t undervalue A-levels; tһey’re ɑ rite
    of passage in Singapore education.

    Wah lao, regardless if school remains fancy, math is tһe makе-or-break subject f᧐r building poise with numberѕ.

    Herе iѕ mʏ web blog; achevas math tuition

  6. Farmasi : cosmétiques et Nutriplus

    Achetez les produits Farmasi et Nutriplus à prix réduit en France.
    Choisissez les cosmétiques Farmasi aux ingrédients naturels !
    Devenez influenceur beauté Farmasi France !

  7. Baru saja saya mencoba LOKET88 dan hasilnya luar biasa.

    RTP tinggi bikin aku sering dapat jackpot.
    Selain itu, payout cepat bikin main jadi nyaman.
    Rekomendasi banget bagi teman-teman yang cari hiburan online.

  8. Fantastic post however I was wanting to know if you could write
    a litte more on this subject? I’d be very thankful if you could elaborate a little bit further.
    Many thanks!

  9. We’re a group of volunteers and opening a new scheme in our community.
    Your site offered us with valuable info to work on. You’ve done a formidable job and our entire community
    will be grateful to you.

  10. Write more, thats all I have to say. Literally, it seems as though you relied on the video to
    make your point. You clearly know what youre talking about, why waste your intelligence on just posting videos to your weblog when you could be giving us something informative to read?

  11. hello!,I really like your writing very so much!

    share we be in contact extra about your post on AOL? I need a specialist in this area to unravel my problem.
    Maybe that is you! Having a look ahead to look you.

  12. I was curious if you ever thought of changing the
    page layout of your site? Its very well written; I love what
    youve got to say. But maybe you could a little more in the way of content so people could
    connect with it better. Youve got an awful lot
    of text for only having one or 2 pictures. Maybe you could space it out better?

  13. Good blog you have here.. It’s difficult to find
    quality writing like yours these days. I seriously appreciate individuals
    like you! Take care!!

  14. I like what you guys tend to be up too. This sort of clever work and reporting!
    Keep up the good works guys I’ve incorporated you
    guys to my blogroll.

  15. Want unforgettable excursions to the island of Crete? We provide
    great tours for adventure seekers. Our specialists will help
    you find the ideal tour to the most beautiful spots on the island.
    Don’t miss the opportunity to explore the stunning scenery of this magical place!

  16. Have you ever considered about including a little
    bit more than just your articles? I mean, what you say is valuable and all.
    But think of if you added some great pictures or videos to give your
    posts more, “pop”! Your content is excellent but with images and clips, this blog
    could certainly be one of the best in its field. Superb blog!

  17. I do not even know how I ended up here, but I thought this post was great.
    I don’t know who you are but definitely you’re going to a famous blogger
    if you aren’t already 😉 Cheers!

  18. Comprehensive Guide to the Birkin 20cm limited edition Series
    Exploring the Hermès Birkin 20 Epsom leather Special Edition
    In the realm of designer collections, nothing matches
    a Birkin 20cm limited edition piece. The latest Hermès Birkin special
    edition has revolutionized what it means to own wearable art.

    The hand painted Birkin bag featuring an geometric boutique design symbolizes the summit of individual luxury.

    Recognizing the Birkin 20cm hand sewn Technique
    The Birkin 20cm hand sewn process sets this Hermès limited edition house bag apart from mass-produced accessories.
    All hand stitched Birkin 20cm demonstrates meticulous attention to detail that only comes from traditional
    skills. The irregular sewing that defines genuine artisan crafting adds personality to all Birkin 20 rare edition.
    The Art of Making a Custom painted Hermès bag
    The custom painted Hermès bag phenomenon has progressed considerably, but this painted Birkin Epsom elevates it to new heights.
    The Epsom leather Birkin mini presents the ideal canvas for complex paintings.

    Its rigid texture and durability make the Hermès 20cm handbag ideal for supporting intricate designs.

    Distinctive Features: Birkin copper hardware and
    Design Aspects
    What makes this Hermès house special bag truly remarkable
    is the integration of Birkin copper hardware components. The unique Birkin bag copper nails in bold
    orange function as both aesthetic and functional purposes, creating highlights that enhance the artistic
    storefront design.
    The Evolution of Birkin 20 personalized artwork
    The Birkin 20 personalized artwork trend has changed how
    buyers perceive these investment pieces. This
    specific mini Birkin custom showcases a Parisian-inspired shop with individually designed window scenes.
    Every section tells a distinct story, making all Epsom Birkin customized
    item genuinely unique.
    Investment Value of the Birkin limited edition 2025
    The Birkin limited edition 2025 collection, especially this hand painted luxury
    bag, embodies beyond just a fashion statement.
    Industry analysts predict these customized pieces will increase in value
    significantly, notably the Birkin 20cm limited edition versions with distinctive creative elements.

    Production Details That Matter
    The Method of Producing Birkin 20cm hand sewn Pieces
    Every Birkin 20cm hand sewn creation demands approximately 18-20 hours of expert craftsmanship.
    The hand stitched Birkin 20cm process ensures durability
    that outperforms automated stitching.
    Preference of Hermès Birkin 20 Epsom leather
    The choice of Hermès Birkin 20 Epsom leather for this custom painted Hermès bag isn’t accidental.
    Epsom’s firm structure keeps the bag’s shape while providing an excellent surface for detailed artwork.
    The painted Birkin Epsom combination has become more desired among connoisseurs.

    The Birkin copper hardware Innovation
    The Birkin copper hardware inclusion signifies a innovation in personalization. These Birkin bag copper nails aren’t
    simply ornamental—they’re hand-placed components that match the structural theme of this Hermès limited edition house bag.

    Preserving for Your hand painted Birkin bag
    Caring for a hand painted Birkin bag demands special consideration. The Epsom leather Birkin mini with custom artwork should be maintained in a regulated environment.
    The artistic surfaces of this mini Birkin custom require safeguarding from intense sunlight and moisture.

    Certification and Uniqueness
    All Hermès Birkin special edition is provided with comprehensive documentation. The Birkin 20 rare edition pieces are catalogued and recorded, confirming authenticity.
    This Hermès house special bag series is limited to chosen boutiques, making the
    Birkin limited edition 2025 particularly coveted.

    The Experience of Producing Birkin 20 personalized artwork
    Producing a Birkin 20 personalized artwork piece involves partnership
    between master craftsmen and specialized painters.
    The Epsom Birkin customized journey can span 6-8 months from initial design to completion.
    Each hand painted luxury bag goes through thorough assessment.

    Summary: A New Era of Premium Customization
    This Birkin 20cm limited edition represents exceeding just a accessory—it’s a convergence of artistic vision, expertise, and individual expression. The
    custom painted Hermès bag with its distinctive Birkin copper
    hardware and geometric motifs creates a fresh precedent
    for high-end personalization.

  19. I was curious if you ever thought of changing the structure of your blog?
    Its very well written; I love what youve got to say.
    But maybe you could a little more in the way
    of content so people could connect with it better.
    Youve got an awful lot of text for only having one or 2 images.
    Maybe you could space it out better?

    my blog post; หวยหุ้น

  20. I’m not sure where you’re getting your information, but good topic.

    I needs to spend some time learning much more or understanding more.
    Thanks for fantastic information I was looking for this
    information for my mission.

  21. Hey I know this is off topic but I was wondering if you knew of any
    widgets I could add to my blog that automatically tweet my newest twitter updates.
    I’ve been looking for a plug-in like this for quite some time and was hoping maybe you would have some
    experience with something like this. Please let me know if
    you run into anything. I truly enjoy reading your blog and I look forward to your new updates.

  22. Listen up, composed pom ⲣi pі, math remains one from thе
    hiցhest disciplines at Junior College, establishing groundwork fоr A-Level advanced math.

    Besides beүond school amenities, concentrate ԝith mathematics to stop typical errors
    ⅼike careless blunders іn tests.

    Anderson Serangoon Junior Colleege iss а lively organization born from the merger of two esteemed colleges, promoting а supportive environment tһɑt stresses holistic
    development ɑnd scholsstic quality. The college boasts modern facilities,
    including advanced labs ɑnd collaborative spaces, mɑking it possible for trainees to engage deeply
    in STEM and innovation-driven tasks. Ꮃith а strong concentrate οn management and character building, trainees tɑke advantage of diverse
    co-curricular activities tһаt cultivate resilience ɑnd team effort.
    Іtѕ commitment to global ⲣoint of views tһrough
    exchange programs broadens horizons аnd prepares trainees fоr an interconnected world.

    Graduates frequently protected рlaces in top universities, ѕhowing the college’ѕ commitment to nurturing confident, ԝell-rounded people.

    River Valley Нigh School Junior College effortlessly integrates
    multilingual education ԝith a strong commitment tο ecological stewardship, nurturing eco-conscious leaders ԝho һave sharp
    worldwde perspectives аnd a dedication to sustainable practices іn an progressively
    interconnected ѡorld. The school’ѕ cutting-edge labs, green technology centers,
    ɑnd eco-friendly campus designs support pioneering knowing іn sciences, liberal arts, аnd environmental studies, motivating students tо
    participate іn hands-on experiments and innovative services to real-worlɗ
    obstacles. Cultural immersion programs, ѕuch as languahe exchanges аnd heritage trips, integrated ᴡith social
    work jobs focused оn preservation, improve students’ compassion, cultural intelligence, аnd practical skills fоr
    favorable societal impact. Wіthin a harmonious ɑnd helpful
    neighborhood, involvement іn sports teams,
    arts societies, ɑnd leadership workshops promotes physical wellness, team effort,
    ɑnd resilience, developing well-balanced individuals ɑll
    sеt fօr future endeavors. Graduates fгom River Valley High School Junior College ɑre
    preferably positioned foг success in leading universities
    ɑnd careers, embodying tһе school’s core values of fortitude, cultural acumen, ɑnd a proactive method
    to global sustainability.

    Parents, dread tһe gap hor, math base proves vital ɑt
    Junior College to comprehending infоrmation, essential
    ԝithin current tech-driven market.
    Goodness, no matter tһough school proves higһ-end,
    math acts ⅼike thе decisive topic tto cultivates poise іn figures.

    Folks, worry ɑbout the disparity hor, maths foundation proves essential ɑt
    Junior College fߋr understanding data, crucial fоr modern online market.

    Wah, mathematics serves ɑs thе foundation stone
    for primary schooling, assisting children ᴡith geometric
    reasoning for design routes.

    A-level Math prepares уou for coding and AI, hot fields rіght now.

    Folks, fearful օf losing mode оn lah, strong primary maths guides tߋ bеtter science grasp аs well as
    tech aspirations.

    Here iѕ my web-site … list of secondary school

  23. Hello there I am so excited I found your web site, I really found you by mistake, while I was researching on Bing for something else, Anyways
    I am here now and would just like to say kudos for
    a tremendous post and a all round interesting blog
    (I also love the theme/design), I don’t have time to read through
    it all at the moment but I have bookmarked it and also included your RSS
    feeds, so when I have time I will be back to read much more,
    Please do keep up the awesome jo. https://wikime.co/CoolSculpting_Ã_Terrebonne_:_Conseils_Pour_Une_Silhouette_SculptÃ_e

  24. I don’t know if it’s just me or if everyone else experiencing problems
    with your blog. It looks like some of the text on your posts are running
    off the screen. Can someone else please provide feedback and let me know if this
    is happening to them as well? This could be a issue with my
    browser because I’ve had this happen before. Thanks

  25. Hey there! I know this is somewhat off topic but I was wondering
    if you knew where I could get a captcha plugin for my comment form?

    I’m using the same blog platform as yours and I’m having problems finding one?
    Thanks a lot!

  26. 놀라운 것들입니다. 당신의 포스트를 읽고 매우 기쁩니다.

    정말 감사합니다 그리고 당신에게 접촉하고 싶습니다.
    메일을 보내주시겠습니까?

    Attractive element of content. I simply stumbled upon your web site and in accession capital to say that I get actually enjoyed account your blog posts.
    Any way I’ll be subscribing for your feeds and even I success you access consistently quickly.

  27. Appreciating the time and effort you put into your website and detailed
    information you provide. It’s nice to come across a blog every once in a while that
    isn’t the same outdated rehashed information. Wonderful read!
    I’ve bookmarked your site and I’m adding your RSS feeds to my Google
    account.

  28. It’s a shame you don’t have a donate button! I’d certainly donate
    to this brilliant blog! I guess for now i’ll settle for bookmarking and adding your RSS feed to my Google
    account. I look forward to new updates and will share this blog with
    my Facebook group. Chat soon!

  29. Write more, thats all I have to say. Literally, it seems as
    though you relied on the video to make your point.
    You obviously know what youre talking about, why waste your intelligence on just posting
    videos to your site when you could be giving us something informative to read?

  30. คอนเทนต์นี้ อ่านแล้วเข้าใจเรื่องนี้มากขึ้น ครับ
    ดิฉัน ไปเจอรายละเอียดของ
    มุมมองที่คล้ายกัน

    เข้าไปดูได้ที่ สล็อต
    เหมาะกับคนที่สนใจเรื่องนี้
    มีการเรียบเรียงที่อ่านแล้วลื่นไหล

    ขอบคุณที่แชร์ บทความคุณภาพ นี้
    หวังว่าจะมีการอัปเดตเนื้อหาเพิ่มเติมเร็วๆ นี้

  31. Howdy! This is my 1st comment here so I just wanted to give a quick shout out and say
    I truly enjoy reading through your articles.
    Can you recommend any other blogs/websites/forums that cover the same subjects?

    Thanks a ton!

  32. 이 웹사이트를 찾아서 매우 기뻤습니다. 이
    멋진 읽기를 위해 시간 내줘서 감사합니다!!
    저는 확실히 모든 부분을 즐겼습니다 그리고 당신을 즐겨찾기 해놓고
    새로운 내용를 확인할 것입니다.

    Hey there! I just wanted to ask if you ever have any trouble with hackers?
    My last blog (wordpress) was hacked and I ended up losing several weeks of hard work due to no
    back up. Do you have any methods to prevent hackers?

  33. It’s actually a great and useful piece of info. I am glad that you simply shared this helpful info with us.
    Please keep us informed like this. Thank you for sharing.

  34. Good way of describing, and good post to take data concerning my
    presentation subject matter, which i am going
    to present in school.

  35. Nice post. I learn something new and challenging on websites
    I stumbleupon every day. It’s always useful to
    read through content from other authors and practice something from other
    websites.

  36. I always used to read article in news papers but now as
    I am a user of internet thus from now I am using net for articles or reviews, thanks to web.

  37. This is very attention-grabbing, You are an overly professional
    blogger. I’ve joined your rss feed and look forward to searching for extra of your fantastic post.
    Additionally, I have shared your website in my social networks

  38. Hello, I’m Valeria, a 30 year old from Katowice,
    Poland.
    My hobbies include (but are not limited
    to) Locksport, Association football and watching Supernatural.

  39. The other day, while I was at work, my cousin stole my iPad and tested to see if it can survive
    a 25 foot drop, just so she can be a youtube sensation. My apple ipad
    is now broken and she has 83 views. I know this is totally off topic but I had to share it with someone!

  40. Heya i am for the primary time here. I came across this board and I to find It really useful & it helped me out much.
    I hope to give one thing back and aid others like you aided me.

  41. Oh mаn, eѵen whether school proves atas, maths serves aѕ the mɑke-or-break discipline f᧐r developing
    assurance гegarding numbеrs.

    Jurong Pioneer Junior College, formed from
    a strategic merger, ⲟffers a forward-thinking education tһat highlights China preparedness
    аnd global engagement. Modern schools provide outstanding resources fⲟr commerce, sciences, and arts, cultivating practical skills
    аnd creativity. Students delight іn improving programs lіke international cooperations ɑnd character-building efforts.
    The college’ѕ supportive community promotes resilience аnd leadership tһrough diverse co-curricular activities.
    Graduates ɑre well-equipped fօr dynamic professions, embodying care ɑnd continuous enhancement.

    Ѕt. Andrew’s Junior College welcߋmеs Anglican values to promote holistic development,
    cultivating principled people ԝith robust character
    characteristics tһrough a mix of spiritual guidance, academic pursuit,
    аnd neighborhood participation іn a warm ɑnd inclusive environment.

    Ꭲhe college’s modern-ԁay facilities, including interactive classrooms,
    sports complexes, ɑnd innovative arts studios, facilitate
    quality tһroughout scholastic disciplines, sports programs tһat highlight
    physical fitness and reasonable play, andd creative undertakings tһat encourage self-expression аnd innovation. Social ᴡork efforts, such as volunteer partnerships ѡith local organizations
    ɑnd outreach jobs, instill empathy, social responsibility, аnd a sense оf purpose, enriching students’ academic journeys.
    Α varied range оf co-curricular activities, from
    argument societies tо musical ensembles, cultivates team
    effort, leadership skills, ɑnd personal discovery, permitting еveгy trainee tо shine in theіr
    chosen locations. Alumni of St. Andrew’ѕ Junior College consistently emerge ɑs ethical, durable leaders ԝho make
    signifіcant contributions tо society, reflecting the institution’ѕ extensive
    impact ߋn establishing well-rounded, ᴠalue-driven individuals.

    Mums аnd Dads, fearful օf losing approach on lah,
    strong primary mathematics guides іn better scientific grasp as ԝell
    аs construction aspirations.

    Wow, math serves ɑs the base pillar fоr primary learning, aiding youngsters f᧐r dimensional thinking іn design routes.

    Wah, maths acts ⅼike the groundwork block ߋf primary education, assisting youngsters
    іn spatial thinking іn architecture routes.

    Kiasu mindset іn JC pushes you to conquer Math, unlocking doors tօ data science careers.

    Goodness, гegardless іf establishment гemains atas, mathematics
    serves аѕ the decisive discipline fⲟr cultivates confidence regarding numƄers.

    Alas, primary math educates everyday implementations including money management, tһus ensure your
    kid ցets thiѕ rіght starting уoung age.

    My һomepage; free math tutor

  42. I know this site offers quality dependent articles
    or reviews and additional material, is there any other
    website which gives such data in quality?

  43. Do you have a spam problem on this site; I also am a blogger, and
    I was wanting to know your situation; many of us have created some
    nice methods and we are looking to swap methods with other folks, please shoot me an e-mail if interested.

  44. The other day, while I was at work, my cousin stole my iPad and tested to see if it can survive a forty foot drop, just so she can be a youtube sensation. My iPad is now broken and she has 83 views.
    I know this is totally off topic but I had to share it with someone!

  45. Greetings from Ohio! I’m bored to tears at work so I decided to check
    out your blog on my iphone during lunch break.
    I love the knowledge you provide here and can’t wait to take
    a look when I get home. I’m surprised at how fast your blog loaded on my phone ..
    I’m not even using WIFI, just 3G .. Anyhow, amazing
    site!

  46. Hi there, I found your blog via Google at the same time as searching for a
    similar subject, your website got here up, it seems great.
    I’ve bookmarked it in my google bookmarks.

    Hello there, simply turned into aware of your weblog through Google, and found
    that it’s truly informative. I’m going to be careful for brussels.
    I will appreciate for those who proceed this in future.

    Numerous folks might be benefited out of your writing.
    Cheers!

  47. Hi there, just became alert to your blog through Google, and found that it is really informative.

    I’m going to watch out for brussels. I’ll appreciate if you
    continue this in future. A lot of people will be benefited from your writing.
    Cheers!

  48. I’m not sure exactly why but this weblog is loading incredibly slow for me.
    Is anyone else having this issue or is it a issue on my end?
    I’ll check back later on and see if the problem still exists.

  49. Hello there, just became aware of your blog through Google, and found that it is really informative.
    I’m going to watch out for brussels. I’ll be grateful if you continue this in future.

    Many people will be benefited from your writing.
    Cheers!

  50. Hello! Do you use Twitter? I’d like to follow you if that would be ok. I’m undoubtedly enjoying your blog and look forward to new updates.
    keepstyle

  51. I was recommended this website by my cousin. I am not sure whether this post is written by him as nobody else know such detailed about my
    difficulty. You’re amazing! Thanks!

  52. Hello there! This post could not be written any better!
    Looking at this article reminds me of my previous roommate!
    He always kept talking about this. I most certainly will send this information to him.
    Fairly certain he’ll have a very good read.
    Thanks for sharing!

  53. Hi! This is kind of off topic but I need some guidance from an established blog.
    Is it very difficult to set up your own blog? I’m not very
    techincal but I can figure things out pretty fast. I’m
    thinking about creating my own but I’m not sure
    where to begin. Do you have any ideas or suggestions? Thanks

  54. tripskan TripScan – это гипотетический или существующий сервис, предназначенный для упрощения процесса планирования путешествий. Он может объединять в себе функционал поиска и бронирования авиабилетов, отелей, автомобилей, а также предлагать готовые маршруты, подборки интересных мест и достопримечательностей, основанные на интересах пользователя. Дополнительные возможности могут включать в себя интеграцию с социальными сетями для обмена опытом и отзывами, а также создание индивидуальных путешествий с учетом бюджета и предпочтений.

  55. игры [url=https://mailsco.online/]https://mailsco.online/[/url] — это пространство вариантов. Развивай навыки с товарищами!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *