Podejrzane drony nad bocznicą kolejową i lotniskiem. Lakoniczne odpowiedzi służb
🟥 Dwa zgłoszenia o podejrzanych dronach w Białymstoku. Potwierdza to policja. Obiekty latały nad bocznicą kolejową i nad lotniskiem. Ani dronów, ani ich operatorów nie udało się namierzyć.
Jeden dron widziany był ponad tydzień temu nad bocznicą kolejową przy ulicy Kopernika. Jego obecność zgłosili policji pracownicy Służby Ochrony Kolei. Informację tę potwierdził Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, odpowiadając na te pytania:
„Czy w ostatnich dniach odnotowaliście Państwo obecność tego typu urządzeń nad ważnymi obiektami w Białymstoku i jego okolicach (urzędy, lotnisko, kolej)? Jeżeli tak, gdzie dokładnie latały drony – nad jakimi obiektami, placówkami? Czy udało się ustalić trasę lotu tych urządzeń: skąd i dokąd odleciały? Czy wiadomo, kto był operatorem dronów i czy został zatrzymany (być może było ich kilku) i jaki był cel tych lotu/-ów? Czy ktoś uruchomił drony z terenu Polski, czy z Białorusi?”
Rzecznik prasowy podlaskiej policji przyznał, że zgłoszenie rzeczywiście było, jednak policjanci, którzy przyjechali na miejsce, nie znaleźli ani drona, ani jego operatora.
Krupa zaznaczał wówczas, że wie jedynie o tym jednym zgłoszeniu dotyczącym obiektu latającego nad bocznicą.
Dron nad płytą lotniska
W kilku niezależnych źródłach potwierdziłem, że inny dron pojawił się nad białostockim lotniskiem, które obecnie nadzoruje wojsko. Dlatego ponownie zwróciłem się do policji z pytaniami o tę sprawę.
– Zgłoszenie o latającym obiekcie nad płytą lotniska dostaliśmy 7 listopada tuż po godzinie czwartej. Na miejsce pojechali policjanci, którzy nie zaobserwowali żadnego obiektu latającego – odpowiedział Tomasz Krupa.
Do tej pory oficjalnie nikt nie informował o szczegółach przebiegu obydwu interwencji.
Nieoficjalnie słyszę, że służby w przypadku obydwu zgłoszeń były bezradne – mogły jedynie wzrokiem odprowadzić odlatujące obiekty i że policja nie jest przygotowana do przechwytywania dronów.
Pytania w tej sprawie przesłałem do Ministerstwa Obrony Narodowej. Wciąż czekam na odpowiedzi.
