Subskrybuj

Kolejne utonięcie cudzoziemca w Bugu

3 minutes
387

🟥 W Bugu w okolicach wsi Stary Bubel doszło do utonięcia cudzoziemca. Trzy dni temu podczas akcji ratowniczo-poszukiwawczej nie wydobyto ciała, ponieważ znajdowało się bliżej białoruskiego brzegu. Straż Graniczna właśnie potwierdziła nasze ustalenia.

Artykuł jest na bieżąco aktualizowany. 

Polskie służby właśnie wyłowiły z rzeki ciało cudzoziemca. 

O sprawie powiadomił nas Czytelnik, mieszkaniec pogranicza. Informował o nocnej akcji służb na Bugu.

Faktycznie, potwierdziłem, że strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej oraz nurkowie z Sokołowa Podlaskiego trzy dni temu brali udział w działaniach ratowniczych niedaleko wsi Gnojno.
Oficjalnie jednak PSP nie informuje, czym się one zakończyły. Odsyła do Straży Granicznej, która kierowała akcją. 

Odnaleziono ciało. Straż Graniczna potwierdza

Już po publikacji tego artykułu otrzymałem tę odpowiedź od Dariusza Sienickego rzecznika Nadbużańskiego Oddziału SG:

“Kilka dni temu prowadziliśmy działania ratowniczo-poszukiwawcze w rzece granicznej Bug, na wysokości miejscowości Stary Bubel. Jest to miejscowość sąsiednia z miejscowością Gnojno. Poszukiwaliśmy osoby, która prawdopodobnie utonęła podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy z terytorium Białorusi do Polski.

Badanie rzeki sonarem ujawniło na jej dnie, przy białoruskim brzegu, ciało. Poinformowaliśmy o tym fakcie białoruskie służby graniczne, które nie podjęły dalszych czynności w tej sprawie.

Dziś w godzinach porannych, w tym rejonie, patrol WOT realizujący czynności w ochronie granicy państwowej, podczas obserwacji terenu, zauważył na mieliźnie, pośrodku rzeki Bug, ludzkie ciało w ubraniu.

Na miejsce aktualnie zostali wezwani funkcjonariusze OSP, którzy mają podjąć ciało i przewieźć je łodzią pontonową na polski brzeg. O zdarzeniu zostali poinformowani funkcjonariusze Policji z Janowa Podlaskiego, którzy będą prowadzić dalsze czynności w tej sprawie.”

Przez kilka dni służby milczały

Mieszkaniec pogranicza, który skontaktował się z naszą redakcją, alarmował, że w Bugu natrafiono na ciało. W dwóch innych, niezależnych od siebie źródłach potwierdziłem, że faktycznie służby miały zlokalizować zwłoki w rzece. Znajdowały się one jednak po białoruskiej stronie (na Bugu przebiega granica), gdzie polskie służby nie mogły prowadzić działań.

Na podstawie nieoficjalnie zebranych informacji ustaliłem, że doszło do nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią. Trzech cudzoziemców w kapokach miało dopłynąć do brzegu po polskiej stronie, czwarty, bez kapoka, nie zdołał. To jego szukano w rzece.

Ciało znajdowało się kilka metrów od białoruskiego brzegu. Polskie służby miały powiadomić o tym stronę białoruską. Białorusini przyjechali na miejsce, oznaczyli brzeg palikami, ale ciała nie wyłowili.
Polska Straż Graniczna ma bacznie obserwować ten teren i sprawdzać, czy Białorusini nie liczą na to, że ciało będzie dryfować w kierunku polskiej strony.

Uratowani cudzoziemcy mieli zostać przewiezieni do szpitala.

Zaskakujące jest to, że w tej sprawie służby biorące udział w akcji wcześniej nie wydały żadnych oficjalnych komunikatów.

To już dziesiąte ciało wyłowione z Bugu w ostatnich miesiącach. Osiem odnaleziono po stronie polskiej, dwa po białoruskiej. 

Zostań Patronem reakcji "Czaban Robi Raban"

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *