O ochronę międzynarodową w Polsce będzie dziś w nocy prosić starsza, bardzo chora pani z Demokratycznej Republiki Konga. Ma amputowaną nogę z powodu nieleczonej cukrzycy. Choruje też na miażdżycę i demencję.
Razem z nią o szanse na bezpieczne życie będzie prosił także 12-letni chłopiec z Sudanu i jego starszy brat chorujący na nowotwór. Ich rodzice zginęli podczas ludobójstwa w Sudanie.
Aktualizacja: Niestety, nie przeszli. Tuż przed dojazdem do przejścia kierowca, z którym jechali, wyprosił ich z auta.
Doceń pracę autorki i postaw jej wirtualną kawę. Kliknij w baner i poznaj szczegóły.