Subskrybuj

Młoda kobieta zmarła pod drzewem koło Hajnówki. Winnych – nie ma. Chociaż są.

4 minutes
283
🟥 Młoda kobieta zmarła pod drzewem koło Hajnówki. Winnych – nie ma. Chociaż są.
Tak zwanym „gwarantom” (pojęcie z prawa karnego) można postawić zarzut pozbawienia życia przez zaniechanie. Gwarant to ktoś, na kim ciąży prawny, szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi (art. 2 kk). Gwarantem jest np. lekarz oraz rodzic.
Opisywana sprawa dotyczy śmierci Mahlet Kassy z Etiopii odnalezionej przez aktywistów w lesie niedaleko Hajnówki w lutym 2023 roku. Zanim zmarła, jej towarzysze prosili policjantów i strażników granicznych o pomoc. Jednak funkcjonariusze zawiadamiających cudzoziemców wyrzucili na Białoruś, a dziewczynę pozostawili w lesie bez wsparcia, gdzie później zmarła. 
 
Sprawę okoliczności śmierci Mahlet badała siedlecka prokuratura, która umorzyła śledztwo. 
 
Tak uzasadniła swoją decyzję:
 

„(…) umorzono śledztwo w sprawie zaistniałego w okresie od dnia 4 lutego 2023 roku do dnia 12 lutego 2023 roku w kompleksie leśnym w okolicy Hajnówki, pow. hajnowski, woj. podlaskie nieumyślnego spowodowania śmierci obywatelki Etiopii Asfaw Mahlet Kassa, tj. o czyn z art. 155 k.k. oraz zaistniałego w dniu 4 lutego 2023 r. w Hajnówce i okolicznym kompleksie leśnym, pow. hajnowski, woj. podlaskie niedopełnienia obowiązków przez wskazanych funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej oraz żołnierza Wojska Polskiego polegającego na niepodjęciu wymaganych czynności poszukiwawczych obywatelki Etiopii Asfaw Mahlet Kassa znajdującej się wówczas w bliżej nieokreślonym miejscu w kompleksie leśnym w okolicach Hajnówki i działania w ten sposób na szkodę interesu prywatnego w/w osoby, tj. o czyn z art. 231 § 1 k.k. – na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk – wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.”

Postępowanie karne, o którym napisał Piotr Czaban w artykule „Umierającą Mahlet zostawili bez pomocy w lesie. Czy funkcjonariusze unikną odpowiedzialności?”, dotyczy funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej oraz żołnierza Wojska Polskiego.
 
Kto z tego grona był, a kto nie był gwarantem?
 
▶︎ Policjanci – byli gwarantami. Na 300%. Policja wykonuje czynności operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe „w celu poszukiwania osób, które na skutek wystąpienia zdarzenia uniemożliwiającego ustalenie miejsca ich pobytu należy odnaleźć w celu zapewnienia ochrony ich życia, zdrowia lub wolności” (art. 14 ust. 1 pkt 3 ustawy o Policji).
 
▶︎ Strażnicy graniczni – nie byli gwarantami, tak na moje oko. Nie mają prawnego obowiązku poszukiwania osób zaginionych. Nie było też tak, że zatrzymali Mahlet, a ona im uciekła (czyli – nie pojawiła się odpowiedzialność za osobę zatrzymaną).
 
▶︎ Żołnierz – był gwarantem, bo o udziale wojska w „akcjach poszukiwawczych” oraz „akcjach ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego” kilkakrotnie jest mowa w ustawie o obronie Ojczyzny. A jakaś akcja poszukiwawcza jednak była, skoro panowie pojechali do lasu i posiedzieli w samochodzie.
 
I co? I nic. Brak znamion czynu zabronionego.
 
Jest komplet tego, co trzeba, żeby skazać: jest gwarant, jest niepodjęcie poszukiwań, jest nieumyślne spowodowanie śmierci (czyn z art. 155 kk).
 
Dwaj uchodźcy przebyli drogę od umierającej kobiety do Hajnówki. Podali koordynaty GPS miejsca, w którym ją zostawili, żeby pójść po pomoc. Owszem, koordynaty okazały się niedokładne. Znajomi z GG szukali Mahlet przez kilka dni. Ale policja mogła sprowadzić psa tropiącego. Pójście tropem towarzyszy Mahlet w odwrotną stronę, od Hajnówki do Mahlet, byłoby dla psa bułką z masłem. Ludzie do powąchania byli przecież w rękach SG.
 
Był sprzęt – kamery termowizyjne i drony. I to nie byle jakie kamery. W tamtym czasie do Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej trafiły przenośne kamery po 600 000 złotych za sztukę. Napisałem o tych kamerach post 12 lutego 2023 r.
 
Na kilometr zalatuje tu wykreowaniem rzeczywistości. Brak znamion czynu zabronionego oznacza, że zachowanie było legalne. W tej sprawie – że poszukiwania umierającej się odbyły i że zostały przeprowadzone w najlepszy możliwy sposób w tamtych warunkach. Towarzysze Mahlet opowiedzieli, że nasi mundurowi nawet nie wysiedli z samochodu. Możemy sobie tylko wyobrażać, jak opis poszukiwań przedstawiony przez samych mundurowych może odbiegać od tego podanego przez Etiopczyków. Pełnomocnik rodziny zmarłej, który zapewne ma dostęp do akt, z pewnością to sprawdzi przed zaskarżeniem postanowienia o umorzeniu postępowania.
Doceń pracę Kamila Syllera i postaw mu wirtualną kawę. Jak? Kliknij w grafikę, przenieś się do Suppi i poznaj szczegóły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *