🟥 Ludzie chorzy, bez domu są wysyłani ze szpitala do nas. Chociaż prawo nie pozwala nam na ich przyjęcie – mówi Marcin Owsiejczuk ze Stowarzyszenia Ku Dobrej Nadziej, które pomaga osobom w kryzysie bezdomności.
– Zanim zgodnie z ustawą umieścimy taką chorą osobę w schronisku z usługami opiekuńczymi, musimy przejść przez procedurę, która trwa – tłumaczy Marcin Owsiejczuk. – Skierowanie wydaje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Jednak zanim chory może trafić do schroniska, w tym czasie musi gdzieś być. Zgodnie z prawem nie powinien przebywać w naszych placówkach jak ogrzewalnia czy noclegownia, bo to nie są warunki dla ludzi obłożnie chorych. Potrzebna jest pomoc ustawodawców, samorządów – apeluje Marcin Owsiejczuk.
🔷 Jeżeli uważasz, że to, co robię, jest ważne, możesz dołączyć do grona moich Patronów – kliknij tu.
🔷 Stawiając mi kawę, stawiasz na niezależne dziennikarstwo.